surf - snow - skate - wake


Pływam na SUPie od kilku lat i nadal nie uważam się za wybitnego eksperta w tej dziedzinie. Mam na myśli zarówno moje umiejętności, jak i techniczną wiedzę na temat samego sprzętu. Niemniej jednak zdążyłem już zgromadzić trochę wiedzy i zdobyłem pewne doświadczenie, a do tego cały czas staram się czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć. Czasem idzie opornie, ale nie ustaję w staraniach. Coraz częściej też ktoś z bliższych lub dalszych znajomych zadaje mi pytania na temat tego, jak i gdzie zacząć SUPować oraz na jakim sprzęcie. Dotąd zazwyczaj robiłem im krótkie wprowadzenie i odsyłałem do moim zdaniem wartościowych materiałów w sieci. W końcu doszedłem do wniosku, że sam napiszę dla nich coś takiego jak najprościej i możliwie przystępnym językiem, ograniczając branżową nomenklaturę do minimum.  Jak mi poszło? Przekonaj się czytając ciąg dalszy.


SUP na fale
Twoja deska nie jest pompowana?

Zazwyczaj jedno z pierwszych pytań na temat sprzętu do SUPowania dotyczy tzw AirSUPów, czyli popularnych "dmuchańców". Nie raz już spotkałem się nawet ze zdziwieniem, że w ogóle istnieją SUPy inne niż te pneumatyczne. To chyba świadczy o tym jak bardzo urósł już ten segment sprzętowy w stosunku do wciąż jeszcze niewielkiej świadomości na temat dyscypliny. No ale nie ma co się dziwić, skoro zestaw do rekreacyjnego standuppaddlingu można już nabyć w przystępnej cenie w znanej sieci sklepów spożywczych. Piekło zamarzło!😂

Dmuchany czy sztywny?

Często też słyszę pytanie jaką deskę lepiej wybrać? Pompowaną, czy sztywną, czyli zbudowaną z laminatów, podobnie do typowych desek windsurfingowych i surfingowych. Odpowiadam wtedy zazwyczaj pytaniem o to, co dana osoba zamierza na tej desce robić i jakie ma oczekiwania wobec tego sprzętu?

Jeżeli zamierzasz pływać rekreacyjnie na spokojnych akwenach lub przy niewielkim zafalowaniu. Chcesz poznawać malownicze miejsca z perspektywy wody. W sportach outdoorowych cenisz głównie aspekt turystyczny a SUP kojarzy Ci się trochę z kanoe albo kajakiem. To znaczy, że prawdopodobnie szukasz deski dość długiej (powyżej 10 stóp, sorry, że nie cm, ale taka jest właśnie branżowa nomenklatura), szerokiej (ok 31 cali lub więcej, o ile nie mówimy o typowych "wyścigówkach", które są znacznie węższe) i stabilnej (około 200 litrów wyporności), która będzie idealna do stawiania pierwszych kroków, ale wystarczy Ci na kilka sezonów, niczym rower wodny dla całej rodziny 😉

Takich SUPów na rynku jest stosunkowo najwięcej a ich ceny mogą zaczynać się nawet w okolicach lekko powyżej 1000 zł w przypadku desek dmuchanych i conajmniej kilkaset złotych więcej dla tzw. "sztywniaków". Jeśli zależy Ci na oszczędzeniu miejsca do przechowywania SUPa i wygodnym transporcie, np na własnych plecach, to prawdopodobnie wybierzesz dmuchańca. Sztywne konstrukcje wybierają raczej zawodnicy, przeliczający każdy gram i centymet na swoje osiągi na wodzie, ale i oni coraz chętniej zerkają w stronę AirSUPów o bardziej racingowych parametrach.

deska "sztywna" VS pompowana
Zaś jeżeli czujesz, że Twoim powołaniem może być ujeżdżanie fal a określenie SUPsurfer brzmi jak Twoje drugie imię, to raczej odpuścisz sobie wszelkie wynalazki z pogranicza riba i materaca do pływania. Najlepiej rozejrzyj się za deską skonstruowaną w technologii znanej z windsurfingu i surfingu, składającą się na ogół ze styropianowego rdzenia, otoczonego laminatem z włókna szklanego z dodatkiem wielu różnych materiałów, połączonych żywicą epoksydową. SUPy przeznaczone na fale są zazwyczaj zauważalnie mniejszych rozmiarów niż opisane wcześniej "krążowniki". Mówimy tu zazwyczaj o długościach poniżej 10 stóp oraz szerokościach i litrażach, pozwalających na większą zwinność, konieczną do wykonywania manewrów na falach. Deski do SUPsurfingu zwykle mają bardzo wyraźny rocker, czyli zauważalnie podgięty dziób i nieco uniesioną rufę. Dobór szerokości i wyporności zależy przede wszystkim od poziomu umiejętności, charakterystyki fal i indywidualnych preferencji. Np, ja ważąc około 70 kg używam aktualnie deski o długości niespełna 8 stóp, szerokości 32 cali o wyporności ponad 120 litrów. Pływam na bardzo przeciętnym poziomie i na bardzo kapryśnych nierównych bałtyckich falach, więc 2-3 dodatkowe cale szerokości oraz nieco większy litraż dają mi dużą stabilność na wodzie. Gdybym mieszkał nad oceanem z dostępem do dobrych fal, prawdopodobnie "zwęziłbym" deskę do około 29 cali szerokości i "odchudziłbym" o minimum 10 litrów wyporności. Im większy progres umiejętności na falach tym zazwyczaj wymiary desek się zmniejszają, chyba że ktoś szczególnie upodoba sobie longboardowy styl albo posiada gabaryty strongmana.

Według jakich parametrów dobiera się deskę?

Częściowo odpowiedziałem na to pytanie już powyżej. W doborze sprzętu powinno się brać pod uwagę przynajmniej 3 główne parametry, czyli: długość, szerokość i wyporność, ale również sam kształt deski ma też przemożny wpływ na to, jak sprzęt będzie się pod nami zachowywał na wodzie. Ten ostatni aspekt sprowadza się głównie do odpowiedniego rozłożenia litrażu w  desce. Dotyczy to przede wszystkim konstrukcji sztywnych, których poszczególne sekcje będą znacząco różniły się pod względem grubości i tym samym wyporność. Mówiąc w skrócie np.: zwinna deska na fale będzie relatywnie "najchudsza" z przodu i z tyłu a jej stosunkowo najgrubsza i najbardziej wyporna środkowa część będzie zajmowała tylko tyle powierzchni ile będzie niezbędne do złapania fali na stojąco. Zaś deska do pływania po "płaskiej" wodzie będzie miała zazwyczaj stosunkowo najwięcej tej środkowej płaskiej sekcji, zwanej sweetspotem, po to by płynnie nabierać rozpędu i możliwie długo płynąć "w ślizgu".

SUPy typu allround
No ale wróćmy jeszcze do wyporności. Wybierając pierwszą deskę możesz kierować się zasadą: masa ciała wyrażona w kilogramach i pomnożona przez dwa daje wynik, który wyrażony w litrach pozwoli określić punkt wyjścia do obliczenia odpowiedniej dla Ciebie wyporności. Czyli jeli np ważysz 70 kg, to 140 litrowa deska powinna być dla Ciebie OK. Z tym, że chcąc pływać na falach prawdopodobnie zejdziesz z tej wartości o około 10-15% a z czasem jeszcze więcej. Zaś chcąc pośmigać po płaskiej wodzie, dołożysz 20%-30%. Są to wytyczne bardzo orientacyjne, więc warto też sprawdzić rekomendacje producenta dla danego modelu.

Jakie wiosło?

Wiosło jest niestety zazwyczaj najbardziej niedocenianym elementem wyposażenia. Trzeba jednak pamiętać, że jest ono głównym narzędziem napędowym i sterującym, więc warto mu poświęcić conajmniej tyle samo uwagi co desce.
Wyróżniamy 3 typy wioseł: jednoczęściowe (długość personalizowana pod indywidualne potrzeby), dwuczęściowe (pozwalające na wygodną regulację długości) oraz trzyczęściowe (składane, z myślą o łatwym transporcie i regulacji). Najtańsze wiosła, czyli kosztujące w granicach około 200 zł są wykonane z aluminium z piórem z tworzyw sztucznych. Są stosunkowo ciężkie i zbyt długo nie utrzymują się na wodzie, więc nie nadają się za bardzo na fale, ale mogą być wystarczające na sam początek przygody z SUPem. Na średniej półce cenowej plasują się pagaje zbudowane z włókna szklanego, zazwyczaj z mniejszym lub większy dodatkiem włókna węglowego. Są zauważalnie lżejsze od swoich tańszych odpowiedników i najprawdopodobniej zadowolą znakomitą większość klientów amatorów. Kosztują zazwyczaj w przedziale od kilkuset do około tysiąca złotych. Produkty wykonane niemal w 100% z carbonu są najlżejsze, najsztywniejsze i dedykuje się głównie zawodowcom lub osobom z wysokimi aspiracjami. Zaś ich ceny siegnąć mogą około 2 tysięcy złotych.

regulowane wiosło aluminiowe
Kształty, powierzchnie i kąty pór wioseł to już jest temat na niezły doktorat. Dość powiedzieć, że większa powierzchnia "łopaty" da w prawdzie dobrego "kopa", ale też będzie wymagać włożenia większego wysiłku w "paddlowanie" a w solidnym wietrze stawi też niezły opór po wyjęciu z wody. Polecam wysłuchać co ma do powiedzenia na ten temat prawdziwy guru - Jim Terrell.

regulowane wiosło ze średniej półki (fiberglass/carbon)
Jeśli myślisz poważnie o sowim SUPowaniu od razu celuj raczej w pagaje ze średniego przedziału cenowego, ponieważ otrzymasz najprawdopodobniej najlepszą relację jakości do ceny i najbardziej odpowiednią proporcję fiberglassu względem carbonu.  Jeśli zamierzasz pływać na falach, raczej odpuść sobie 3-częściowego składaka, bo szybko go utopisz. Warto jednak zacząć od wiosła o regulowanej długości, którą dobiera się mniej więcej 15-20 cm ponad swój wzrost. Do SUPsurfingu  potrzebujemy nieco krótszego wiosła niż do pływania na "flacie", więc regulowana długość oferuje sporą elastyczność w tym zakresie.

Jeszcze jeden mały ale bardzo ważny gadżet!

Wchodząc na SUPa, zwłaszcza na falach lub przy silnym wietrze, nie powinno się zapominać o przymocowaniu deski do siebie. Pamiętaj, że w razie niebezpieczeństwa deska jest także Twoją tratwą ratunkową a ponadto deska pływająca samopas może zwyczajnie zrobić komuś krzywdę.
Dlatego warto zaopatrzyć się w tzw leasha, czyli specjalną linkę montowaną z jednej strony zazwyczaj do rufy deski a z drugiej do nogi. Do pływania po płaskiej wodzie najlepiej nadają się leashe typu coiled, czyli przypominające stary spiralny kabel telefoniczny. Zapina się je na kostce lub pod kolanem, żeby nie powodować niepotrzebnego oporu w wodzie. Na surfie lepiej sprawdzą się proste, które mimo, że ciągną się za deską, to jednak mają znacznie mniejszą tendencję do plątania się po tym, jak od czasu do czasu zmieli nas jakaś fala. Długość leasha powinna odpowiać mniej więcej długości deski. Koszt takiego gadżetu powinien  zmieścić się w przedziale między 100 a 200 zł.

SUP "krążownik"
Dokładne omówienie poszczególnych typów i zastosowań desek oraz wioseł jest zbyt obszernym tematem, by ująć go w jednym artykule. To co tu napisałem powyżej jest raczej zaledwie wstępem niż wyczerpującym kompendium. Postaram się więc z czasem zamieszczać na tym blogu bardziej zawężone i szczegółowe treści, tymczasem zachęcam do wysłuchania odcinka podcastu Surf Ustawki & Luźne Gadki (w okienku poniżej), poświęconego właśnie pływaniu na SUPach.



Jeśli masz pytania, skontaktuj się ze mną online. Postaram się pomóc najlepiej jak potrafię 😊


Zamaj

Jak wybrać swoją pierwszą deskę SUP - krótki poradnik.


Pływam na SUPie od kilku lat i nadal nie uważam się za wybitnego eksperta w tej dziedzinie. Mam na myśli zarówno moje umiejętności, jak i techniczną wiedzę na temat samego sprzętu. Niemniej jednak zdążyłem już zgromadzić trochę wiedzy i zdobyłem pewne doświadczenie, a do tego cały czas staram się czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć. Czasem idzie opornie, ale nie ustaję w staraniach. Coraz częściej też ktoś z bliższych lub dalszych znajomych zadaje mi pytania na temat tego, jak i gdzie zacząć SUPować oraz na jakim sprzęcie. Dotąd zazwyczaj robiłem im krótkie wprowadzenie i odsyłałem do moim zdaniem wartościowych materiałów w sieci. W końcu doszedłem do wniosku, że sam napiszę dla nich coś takiego jak najprościej i możliwie przystępnym językiem, ograniczając branżową nomenklaturę do minimum.  Jak mi poszło? Przekonaj się czytając ciąg dalszy.


SUP na fale
Twoja deska nie jest pompowana?

Zazwyczaj jedno z pierwszych pytań na temat sprzętu do SUPowania dotyczy tzw AirSUPów, czyli popularnych "dmuchańców". Nie raz już spotkałem się nawet ze zdziwieniem, że w ogóle istnieją SUPy inne niż te pneumatyczne. To chyba świadczy o tym jak bardzo urósł już ten segment sprzętowy w stosunku do wciąż jeszcze niewielkiej świadomości na temat dyscypliny. No ale nie ma co się dziwić, skoro zestaw do rekreacyjnego standuppaddlingu można już nabyć w przystępnej cenie w znanej sieci sklepów spożywczych. Piekło zamarzło!😂

Dmuchany czy sztywny?

Często też słyszę pytanie jaką deskę lepiej wybrać? Pompowaną, czy sztywną, czyli zbudowaną z laminatów, podobnie do typowych desek windsurfingowych i surfingowych. Odpowiadam wtedy zazwyczaj pytaniem o to, co dana osoba zamierza na tej desce robić i jakie ma oczekiwania wobec tego sprzętu?

Jeżeli zamierzasz pływać rekreacyjnie na spokojnych akwenach lub przy niewielkim zafalowaniu. Chcesz poznawać malownicze miejsca z perspektywy wody. W sportach outdoorowych cenisz głównie aspekt turystyczny a SUP kojarzy Ci się trochę z kanoe albo kajakiem. To znaczy, że prawdopodobnie szukasz deski dość długiej (powyżej 10 stóp, sorry, że nie cm, ale taka jest właśnie branżowa nomenklatura), szerokiej (ok 31 cali lub więcej, o ile nie mówimy o typowych "wyścigówkach", które są znacznie węższe) i stabilnej (około 200 litrów wyporności), która będzie idealna do stawiania pierwszych kroków, ale wystarczy Ci na kilka sezonów, niczym rower wodny dla całej rodziny 😉

Takich SUPów na rynku jest stosunkowo najwięcej a ich ceny mogą zaczynać się nawet w okolicach lekko powyżej 1000 zł w przypadku desek dmuchanych i conajmniej kilkaset złotych więcej dla tzw. "sztywniaków". Jeśli zależy Ci na oszczędzeniu miejsca do przechowywania SUPa i wygodnym transporcie, np na własnych plecach, to prawdopodobnie wybierzesz dmuchańca. Sztywne konstrukcje wybierają raczej zawodnicy, przeliczający każdy gram i centymet na swoje osiągi na wodzie, ale i oni coraz chętniej zerkają w stronę AirSUPów o bardziej racingowych parametrach.

deska "sztywna" VS pompowana
Zaś jeżeli czujesz, że Twoim powołaniem może być ujeżdżanie fal a określenie SUPsurfer brzmi jak Twoje drugie imię, to raczej odpuścisz sobie wszelkie wynalazki z pogranicza riba i materaca do pływania. Najlepiej rozejrzyj się za deską skonstruowaną w technologii znanej z windsurfingu i surfingu, składającą się na ogół ze styropianowego rdzenia, otoczonego laminatem z włókna szklanego z dodatkiem wielu różnych materiałów, połączonych żywicą epoksydową. SUPy przeznaczone na fale są zazwyczaj zauważalnie mniejszych rozmiarów niż opisane wcześniej "krążowniki". Mówimy tu zazwyczaj o długościach poniżej 10 stóp oraz szerokościach i litrażach, pozwalających na większą zwinność, konieczną do wykonywania manewrów na falach. Deski do SUPsurfingu zwykle mają bardzo wyraźny rocker, czyli zauważalnie podgięty dziób i nieco uniesioną rufę. Dobór szerokości i wyporności zależy przede wszystkim od poziomu umiejętności, charakterystyki fal i indywidualnych preferencji. Np, ja ważąc około 70 kg używam aktualnie deski o długości niespełna 8 stóp, szerokości 32 cali o wyporności ponad 120 litrów. Pływam na bardzo przeciętnym poziomie i na bardzo kapryśnych nierównych bałtyckich falach, więc 2-3 dodatkowe cale szerokości oraz nieco większy litraż dają mi dużą stabilność na wodzie. Gdybym mieszkał nad oceanem z dostępem do dobrych fal, prawdopodobnie "zwęziłbym" deskę do około 29 cali szerokości i "odchudziłbym" o minimum 10 litrów wyporności. Im większy progres umiejętności na falach tym zazwyczaj wymiary desek się zmniejszają, chyba że ktoś szczególnie upodoba sobie longboardowy styl albo posiada gabaryty strongmana.

Według jakich parametrów dobiera się deskę?

Częściowo odpowiedziałem na to pytanie już powyżej. W doborze sprzętu powinno się brać pod uwagę przynajmniej 3 główne parametry, czyli: długość, szerokość i wyporność, ale również sam kształt deski ma też przemożny wpływ na to, jak sprzęt będzie się pod nami zachowywał na wodzie. Ten ostatni aspekt sprowadza się głównie do odpowiedniego rozłożenia litrażu w  desce. Dotyczy to przede wszystkim konstrukcji sztywnych, których poszczególne sekcje będą znacząco różniły się pod względem grubości i tym samym wyporność. Mówiąc w skrócie np.: zwinna deska na fale będzie relatywnie "najchudsza" z przodu i z tyłu a jej stosunkowo najgrubsza i najbardziej wyporna środkowa część będzie zajmowała tylko tyle powierzchni ile będzie niezbędne do złapania fali na stojąco. Zaś deska do pływania po "płaskiej" wodzie będzie miała zazwyczaj stosunkowo najwięcej tej środkowej płaskiej sekcji, zwanej sweetspotem, po to by płynnie nabierać rozpędu i możliwie długo płynąć "w ślizgu".

SUPy typu allround
No ale wróćmy jeszcze do wyporności. Wybierając pierwszą deskę możesz kierować się zasadą: masa ciała wyrażona w kilogramach i pomnożona przez dwa daje wynik, który wyrażony w litrach pozwoli określić punkt wyjścia do obliczenia odpowiedniej dla Ciebie wyporności. Czyli jeli np ważysz 70 kg, to 140 litrowa deska powinna być dla Ciebie OK. Z tym, że chcąc pływać na falach prawdopodobnie zejdziesz z tej wartości o około 10-15% a z czasem jeszcze więcej. Zaś chcąc pośmigać po płaskiej wodzie, dołożysz 20%-30%. Są to wytyczne bardzo orientacyjne, więc warto też sprawdzić rekomendacje producenta dla danego modelu.

Jakie wiosło?

Wiosło jest niestety zazwyczaj najbardziej niedocenianym elementem wyposażenia. Trzeba jednak pamiętać, że jest ono głównym narzędziem napędowym i sterującym, więc warto mu poświęcić conajmniej tyle samo uwagi co desce.
Wyróżniamy 3 typy wioseł: jednoczęściowe (długość personalizowana pod indywidualne potrzeby), dwuczęściowe (pozwalające na wygodną regulację długości) oraz trzyczęściowe (składane, z myślą o łatwym transporcie i regulacji). Najtańsze wiosła, czyli kosztujące w granicach około 200 zł są wykonane z aluminium z piórem z tworzyw sztucznych. Są stosunkowo ciężkie i zbyt długo nie utrzymują się na wodzie, więc nie nadają się za bardzo na fale, ale mogą być wystarczające na sam początek przygody z SUPem. Na średniej półce cenowej plasują się pagaje zbudowane z włókna szklanego, zazwyczaj z mniejszym lub większy dodatkiem włókna węglowego. Są zauważalnie lżejsze od swoich tańszych odpowiedników i najprawdopodobniej zadowolą znakomitą większość klientów amatorów. Kosztują zazwyczaj w przedziale od kilkuset do około tysiąca złotych. Produkty wykonane niemal w 100% z carbonu są najlżejsze, najsztywniejsze i dedykuje się głównie zawodowcom lub osobom z wysokimi aspiracjami. Zaś ich ceny siegnąć mogą około 2 tysięcy złotych.

regulowane wiosło aluminiowe
Kształty, powierzchnie i kąty pór wioseł to już jest temat na niezły doktorat. Dość powiedzieć, że większa powierzchnia "łopaty" da w prawdzie dobrego "kopa", ale też będzie wymagać włożenia większego wysiłku w "paddlowanie" a w solidnym wietrze stawi też niezły opór po wyjęciu z wody. Polecam wysłuchać co ma do powiedzenia na ten temat prawdziwy guru - Jim Terrell.

regulowane wiosło ze średniej półki (fiberglass/carbon)
Jeśli myślisz poważnie o sowim SUPowaniu od razu celuj raczej w pagaje ze średniego przedziału cenowego, ponieważ otrzymasz najprawdopodobniej najlepszą relację jakości do ceny i najbardziej odpowiednią proporcję fiberglassu względem carbonu.  Jeśli zamierzasz pływać na falach, raczej odpuść sobie 3-częściowego składaka, bo szybko go utopisz. Warto jednak zacząć od wiosła o regulowanej długości, którą dobiera się mniej więcej 15-20 cm ponad swój wzrost. Do SUPsurfingu  potrzebujemy nieco krótszego wiosła niż do pływania na "flacie", więc regulowana długość oferuje sporą elastyczność w tym zakresie.

Jeszcze jeden mały ale bardzo ważny gadżet!

Wchodząc na SUPa, zwłaszcza na falach lub przy silnym wietrze, nie powinno się zapominać o przymocowaniu deski do siebie. Pamiętaj, że w razie niebezpieczeństwa deska jest także Twoją tratwą ratunkową a ponadto deska pływająca samopas może zwyczajnie zrobić komuś krzywdę.
Dlatego warto zaopatrzyć się w tzw leasha, czyli specjalną linkę montowaną z jednej strony zazwyczaj do rufy deski a z drugiej do nogi. Do pływania po płaskiej wodzie najlepiej nadają się leashe typu coiled, czyli przypominające stary spiralny kabel telefoniczny. Zapina się je na kostce lub pod kolanem, żeby nie powodować niepotrzebnego oporu w wodzie. Na surfie lepiej sprawdzą się proste, które mimo, że ciągną się za deską, to jednak mają znacznie mniejszą tendencję do plątania się po tym, jak od czasu do czasu zmieli nas jakaś fala. Długość leasha powinna odpowiać mniej więcej długości deski. Koszt takiego gadżetu powinien  zmieścić się w przedziale między 100 a 200 zł.

SUP "krążownik"
Dokładne omówienie poszczególnych typów i zastosowań desek oraz wioseł jest zbyt obszernym tematem, by ująć go w jednym artykule. To co tu napisałem powyżej jest raczej zaledwie wstępem niż wyczerpującym kompendium. Postaram się więc z czasem zamieszczać na tym blogu bardziej zawężone i szczegółowe treści, tymczasem zachęcam do wysłuchania odcinka podcastu Surf Ustawki & Luźne Gadki (w okienku poniżej), poświęconego właśnie pływaniu na SUPach.



Jeśli masz pytania, skontaktuj się ze mną online. Postaram się pomóc najlepiej jak potrafię 😊


Zamaj

2 komentarze:

  1. Własnie takich informacji szukalam jaką pierwszą deskę dla początkującego kupić, dosłownie chodzi o mnie, chciałabym spróbować ale nie wiedziałam jaką deskę kupić a widziałam tutaj https://gosup.pl/deski-sup-141 kilka ofert, teraz wiem na co zwrócić uwagę.

    OdpowiedzUsuń