Nie da się ukryć, że jestem niemal bezkrytycznym fanem Wysp Kanaryjskich, a szczególnie dwóch z nich, czyli Lanzarote i Fuerteventury. Pierwszą uwielbiam (więcej o tym tutaj) a do drugiej mam wielki sentyment, m.in dlatego że tam właśnie wziąłem swoje pierwsze lekcje surfingu. Fuerta jest przede wszystkim wartą polecenia destynacją na "wakacje w ciepłych krajach". Docenią ją głównie kitesurferzy i windsurferzy (hiszp. fuerte - silny, viento - wiatr), ale również surferom ma ona sporo do zaoferowania. Nie powiem, że to najlepsza miejscówka na surfa, ale uważam, że warto dać jej szansę.
Na Fuercie byliśmy z moją Anią już dwa razy. Ostatnio z naszym (wtedy około rocznym) Synkiem. W obu przypadkach kupowaliśmy normalnie wycieczkę z biura podróży. Koszt takiej niespełna dwutygodniowej imprezy z przelotem i wyżywieniem we wrześniu wahał się zwykle w okolicach trzech tysi za osobę dorosłą. W last minute można pewnie wyhaczyć taki wyjazd taniej.
Spanie i spoty
Za każdym razem mieszkaliśmy w Corallejo na północy wyspy, więc odwiedzaliśmy głównie okoliczne spoty. Zwykle najlepiej było w okolicy El Cotillo (północno-zachodni czubek). Niezła miejscówka jest kilkanaście minut szutrem na południe stamtąd i nazywa się Playa Esqinzo. Zupełnie przyzwoicie jest też na plaży tuż obok El Cotillo, ale ostatnio bywało tam dość tłoczno. We wrześniu znacznie rzadziej warunki trafiały się na północno wschodnim krańcu wyspy, od dość mocno uczęszczanych Flag Beach i Glass Beach aż do Playa Blanca, tuż przy Puerto del Rosario. Podobno najlepsze miejscówki dla zaawansowanych są zupełnie na południu, koło Morro Jable i La Pared. Jednak nigdy tego osobiście nie zweryfikowałem, bo jeszcze tam nie dotarliśmy.
Za każdym razem mieszkaliśmy w Corallejo na północy wyspy, więc odwiedzaliśmy głównie okoliczne spoty. Zwykle najlepiej było w okolicy El Cotillo (północno-zachodni czubek). Niezła miejscówka jest kilkanaście minut szutrem na południe stamtąd i nazywa się Playa Esqinzo. Zupełnie przyzwoicie jest też na plaży tuż obok El Cotillo, ale ostatnio bywało tam dość tłoczno. We wrześniu znacznie rzadziej warunki trafiały się na północno wschodnim krańcu wyspy, od dość mocno uczęszczanych Flag Beach i Glass Beach aż do Playa Blanca, tuż przy Puerto del Rosario. Podobno najlepsze miejscówki dla zaawansowanych są zupełnie na południu, koło Morro Jable i La Pared. Jednak nigdy tego osobiście nie zweryfikowałem, bo jeszcze tam nie dotarliśmy.
Surf shopy i szkoły
Deska za dzień wychodziła w granicach kilkunastu Euro w zależności od modelu i wypożyczalni, ale cena dzienna malała wraz ze wzrostem ilości dni, na ile wypożyczasz.
Deska za dzień wychodziła w granicach kilkunastu Euro w zależności od modelu i wypożyczalni, ale cena dzienna malała wraz ze wzrostem ilości dni, na ile wypożyczasz.
Można też wziąć instruktora, który Cię wozi na aktualnie dobre spoty, ale to wychodzi np. około 120 Euro za 3 dni z pełnym wyposażeniem (deska, pianka ubezpieczenie). Znowu im więcej dni tym taniej. Polecam Surfshop z wypożyczalnią i szkółką Paradise Canarias oraz centrum testowe Firewire i F-one - Lineup Fuerteventura.
Wypożyczalnie samochodów
Wypożyczalni aut na Fuercie jest sporo i moim zdaniem zazwyczaj mają bardzo rozsądną, czytelną politykę. Pracownik jednej z nich, zapytany o to, jakiego typu dróg powinienem unikać wypożyczoną u nich osobówką, żeby nie naruszyć zasad ich regulaminu odpowiedział - "If you see the road is OK, you can go". I wszystko jasne, prawda? 😉
Niewielkie auta z segmentu A i B, wypożyczane na okres powyżej 7 dni, zaczynają się od około 12 Euro za dzień. Jeśli planujesz samemu docierać do oddalonych miejscówek, być może warto rozważyć wzięcie terenówki. Będzie niestety droższa, ale za to znacznie lepiej poradzi sobie na dziurawych szutrowych drogach, prowadzących do większość dobrych i nieuczęszczanych spotów.
Wypożyczalni aut na Fuercie jest sporo i moim zdaniem zazwyczaj mają bardzo rozsądną, czytelną politykę. Pracownik jednej z nich, zapytany o to, jakiego typu dróg powinienem unikać wypożyczoną u nich osobówką, żeby nie naruszyć zasad ich regulaminu odpowiedział - "If you see the road is OK, you can go". I wszystko jasne, prawda? 😉
Niewielkie auta z segmentu A i B, wypożyczane na okres powyżej 7 dni, zaczynają się od około 12 Euro za dzień. Jeśli planujesz samemu docierać do oddalonych miejscówek, być może warto rozważyć wzięcie terenówki. Będzie niestety droższa, ale za to znacznie lepiej poradzi sobie na dziurawych szutrowych drogach, prowadzących do większość dobrych i nieuczęszczanych spotów.
Surf przewodnik
Przed wyjazdem warto zerknąć na Surfermap a na miejscu zaopatrzyć się w wersję drukowaną tego "surf przewodnika". Powinien być dostępny za free w większości surf shopów. Nie tylko surferzy znajdą w nim przydatne info.
Fuerteventura oczywiście nie samym surfingiem stoi, ale o tym już niebawem w kolejnym wpisie na tym blogu. Tak więc na razie to by było na tyle.
Życzę miłego planowania urlopu na Fuercie! 🙂
Zamaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz